Gości Domu Polskiego 8 marca mogli nasycić się poezją śpiewaną znanego w Dyneburgu barda i gitarzysty Walerego Jermaczenko.
Powiadają, że jeśli poezja jest muzyką duszy, to poezja śpiewana jest swoistym rodzajem modlitwy. Walery Jermaczenko, który od lat współpracuje z Centrum Kultury Polskiej w Dyneburgu, tego wieczoru z gitarą w rękach modlił się w intencji kobiet.
Koncert skierowany był w szczególności do kobiet, ale i panowie mogli znaleźć coś dla siebie. Każda kolejna piosenka rozpalała serca słuchaczy. Nie zabrakło poezji i wierszy w wykonaniu barda, a potem znowu zabrzmiały utwory o miłości do kobiety, porywające odbiorców w metaforyczną podróż przeżyć i emocji.
Muzyka w wykonaniu wspaniałego gitarzysty miała nieprawdopodobną siłę. Śpiew zaś był w odczuciu widza, słuchacza najwyższym stopniem ekspresji. Koncert minął jak kilka minut, a po jego zakończeniu nie zabrakło ciepłych słów, kwiatów i zdjęć.