Losy Polaków na Łotwie są bardzo skomplikowane i ciekawe, często splatają się też losy wielu narodowości, zamieszkujących nasz wielonarodowy region. 23 listopada w Centrum Kultury Polskiej zebrali się Polacy i Białorusini, żeby wspólnie poznać bardzo interesującą postać, znaczącą dla kultury białoruskiej, ale również polskiej – Konstantego Aleksandrowicza.
Ten mało znany Polak urodził się w 1891 roku w zamożnej polskiej rodzinie w Dyneburgu. Za zasługi w trakcie I wojny światowej został odznaczony Krzyżem Zasługi Wojskowego Orderu Świętego Jerzego. Po wojnie ukończył pierwsze kursy dla nauczycieli szkół białoruskich, na których spotkał przyszłą żonę, Lucję Gabran. Konstanty Aleksandrowicz był nie tylko nauczycielem i dyrektorem szkoły białoruskiej lecz również reżyserem teatru białoruskiego. W roku 1935 został przeniesiony do szkoły polskiej, ponieważ białoruscy działacze uważali, że Polak nie może być dyrektorem białoruskiej szkoły. Pracował w szkole polskiej, działał w Harfie. Niestety, Konstanty Aleksandrowicz niespodziewanie zmarł w roku 1939, zostawiając żonę i trójkę dzieci.
Materiał historyczny o tym niezwykłym człowieku udostępniła wnuczka Pana Aleksandrowicza – Irena Kunicka, która zachowała rodzinne archiwum i przekazała je białoruskiemu towarzystwu „Uzdym” w Dyneburgu. Są to zbiory zdjęć wykonanych w latach 20. oraz 30., dokumenty, afisze teatralnych oraz innych imprez kulturowych tamtego okresu. Pani Irena opowiedziała o życiu dziadka, które poznała zawdzięczając opowiadaniom babci oraz jej pamiętnikom. Historyk białoruskiego towarzystwa „Uzdym” Mikołaj Pawłowicz uzupełnił opowiadanie ciekawymi faktami z biografii rodziny Aleksandrowiczów i Pana Konstantego.
Wieczór był przeplatany występami muzycznymi. Widzowie słuchali pieśni w wykonaniu chóru „Promień” i zespołu wokalnego “Купалінка”, oglądali skoczne tańce zaprezentowane przez uczestników zespołu “Лянок”. Klasykę polskiej estrady, piosenkę „Nich żyje bal”, zaśpiewała Krystyna Kunicka – wnuczka Konstantego Aleksandrowicza.
Ciekawym i zabawnym akcentem wieczoru było przedstawienie teatralne „Czort i baba” grupy teatralnej “Альтанка” białoruskiego towarzystwa “Уздым”. Był to jeden ze spektakli, które prawie sto lat temu reżyserował Konstanty Aleksandrowicz.
Na pewno warto kontynuować tradycję organizowania takich wieczorów, żeby zachować pamięć o osobach, którym zawdzięczamy rozwój kultury i języka polskiego.