Ostatnią wesołą imprezą po hucznym karnawale jest co roku Tłusty Czwartek, który sygnalizuje nam początek Wielkiego Postu i koniec zimy. Tegoroczny koncert zapustowy w Polskim Domu przygotował chór „Promień”.
Prowadzące Swietłana Manohina i Żanna Stankiewicz na wstępie opowiedziały o polskich tradycjach związanych z Tłustym Czwartkiem. Ten dzień przepełniały wspaniałe biesiady i uczty. Bawiono się wesoło, sowicie się objadając, radując się ze stopniowo odchodzącej zimy i już wkrótce mającej nadejść wiosny. Zgodnie ze staropolską tradycją, w Tłusty Czwartek każdy powinien dużo jeść i pić. Miało mu to zapewnić dostatek. Natomiast ten, kto nie zjadł w tym dniu ani jednego pączka, nie mógł liczyć na przychylność losu.
Następnie w pierwszej części muzycznej zabrzmiały piosenki wesołe i liryczne. Nasz zasłużony chór pod batutą Reginy Krukowskiej przy akompaniamencie Ludmiły Andrejewej zaśpiewał nie tylko Poloneza Polonii, Sadźmy róże i Kochana Matko, lecz również piosenkę powstańczą Pałacyk Michla czyli hymn harcerskiego Batalionu Parasol. O historii tego utworu opowiedział Stanisław Januszkiewicz. Dwie skoczne i radosne piosenki Hej tam nad rzeczką i Wilga wykonał zespół „Harfa”. Promieniujące polskością i energią panie swymi czarującymi głosami rozbawiły publiczność. Widzowie wtórowali śpiewaczkom i ochoczo klaskali w rytm popularnych utworów.
W drugiej części występu chóru „Promień” zabrzmiały znane i lubiane piosenki o miłości. Niesamowicie młodo głosy chórzystów zabrzmiały w żołnierskiej pieśni Serce w plecaku, a w polskim przedwojennym szlagierze To ostatnia niedziela słuchacze odczuli zadumę i smutek. Jeszcze kilka szlagierów i całość uwieńczył wiersz o miłości Stanisława Januszkiewicza.
Po wspaniałym koncercie w saloniku Pod gwiazdami czekały na wszystkich smakowite pączki z konfiturą, czyli tradycyjny przysmak, którego na zapusty nie może zabraknąć w żadnym Polskim Domu. Każdy uczestnik imprezy skosztował przynajmniej po jednym pączku, zapewniając sobie powodzenie na cały 2017 rok.