Ekipa polskich żeglarzy z Dyneburga w sierpniu tradycyjnie udaje się na Mazury, by uczestniczyć w regatach. W tym roku w Giżycku już po raz piętnasty odbyły się najtrudniejsze w Polsce regaty śródlądowe rozgrywane w formule 24-godzinnego wyścigu non-stop. Współorganizatorem Mistrzostw było Międzynarodowe Centrum Żeglarstwa i Turystyki Wodnej w Giżycku (MCŻiTW), a patronat honorowy objął Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Gustaw Marek Brzezin.
Do regat zgłosiło się 25 załóg, ale z powodu niesprzyjającej prognozy pogody kilka się wycofało i ostatecznie wystartowało 21 załóg. Jachty były podzielone na trzy klasy: Dezeta Tradycyjna, Dezeta Klasyczna i Open. Zgodnie z tradycją start nastąpił 13 sierpnia o godzinie 13.13. Trasa regat wiodła przez jeziora i kanały północnej części szlaku Wielkich Jezior Mazurskich – Kisajno, Dargin, Kirsajty, Bodma, Święcajty oraz Mamry. Start i meta regat znajdowały się przed portem MCŻiTW na jeziorze Kisajno.
Pogoda była zmienna. Tuż przed startem zaczęło padać i ten stan trwał przez pierwsze 3 godziny. Potem pogoda się poprawiła i było nawet trochę słońca. W nocy zawodnicy przetrzymali kilka ulew, ale było ciepło. Najważniejsze, że przez cały czas trwania regat był wiatr – 2-3 w skali Beauforta, co sprawiło, że prawie przez całą trasę regat, oprócz kanałów i Węgorapy, załogi nie musiały używać wioseł.
W klasie Open najlepiej wystartował „Rekin” i nie oddał tego prowadzenia aż do mety. W klasie DZ Klasyczna, w której startowała również nasza załoga, trwała zażarta walka. Początkowo prowadziła „Pierwsza Szklanka”, lecz potem wyprzedził ją „Pablo” i na mecie miał 9 minut przewagi. Trzecie miejsce zajęła polska załoga z Łotwy na „Balandze”.
Tradycyjnie na każdą przekraczającą metę załogę czekały gorące grochówka i bigos, które były serwowane w porcie z kuchni polowej. Zawodnicy otrzymali medale, puchary i dyplomy, oraz losowali nagrody ufundowane przez organizatorów i Yacht Klub Olsztyn.
Oprócz trzeciego miejsca załoga „Balangi” zdobyła również puchar dla najlepszej załogi zagranicznej. To już trzeci medal brązowy naszej załogi z najtrudniejszych regatach w Polsce. Za rok na pewno zawalczą znów.
