Święto Opery z polskim akcentem

Święto Opery z polskim akcentem

Sierpień to wyjątkowy miesiąc w życiu kulturalnym Dyneburga. Co roku o tej porze odbywają się tutaj liczne koncerty w ramach projektu "Muzyczny sierpień". Tym razem, poprzedzając serię tradycyjnych sierpniowych koncertów w mieście, odbyło się również Święto Opery. Sala koncertowa Domu Jedności dawno nie była tak zatłoczona. Zabrakło miejsc. Otworzyli drzwi i ustawili krzesła w foyer: stamtąd nie widać zbyt dobrze, ale słychać lepiej – akustyka budynku, zbudowanego w czasach Pierwszej Republiki, jest świetna. Ludzie siedzieli na schodach, zwisali z balkonów, stali, opierając się o kolumny.

Święto Opery w Dyneburgu odbyło się po raz pierwszy. Organizatorzy podzielili go na dwie części: komiczną operę Mozarta „Bastien i Bastienne” oraz koncert z udziałem solistów z czterech krajów. Oprawę muzyczną opery Volfganga Amadeusa Mocarta "Bastien i Bastienne" zapewniła orkiestra „Daugavpils Sinfonietta” pod kierownictwem Renata Cwieczkowskiego. Fabuła opery w oryginalnej wersji opowiada o dwojgu kochanków – pasterzu i pasterce, którzy, zagubieni w swoich uczuciach, udali się po pomoc do wróżbity. Jednak tym razem opowieść miała współczesny charakter.

W drugiej części na słuchaczy spadło prawie dwadzieścia operowych przebojów z różnych krajów i narodów. Zaczęli ponownie od Mozarta – uwerturą do jego „Czarodziejskiego fletu”, potem rozległ się fragment opery „Notre Dame de Paris” Zigmarsa Liepiņša i „Ja es būtu” Janisa Lusensa, a następnie – „Faust” Charlesa Gounoda, „Carmen” Georges’a Bizeta, „Rigoletto” Giuseppe Verdiego, „Rusałka” Antonina Dworzaka, „Opowieści Hoffmanna”  Offenbacha.

Wszyscy soliści oprócz z zagranicy biorący udział w operze pochodzą z Dyneburga. To Katarzyna Dudareva, Witalij Stankiewicz i Maksis Kryłow.

Następnie zabrzmiały nawet nie hity, a megahity, jak Adagio Albioniego, Funiculì funiculà Denzy, O sole mio Eduardo di Capua w wykonaniu polskiego śpiewaka operowego Wojciecha Łuczniewskiego, który był zachwycony wysokim poziomem festiwalu: „Dzisiejszy występ jest szczególny i myślę, że dla całego miasta, ale i dla mnie, bo jest to pierwszy raz, kiedy mam okazję występować poza granicami Polski i to w dodatku z tak świetną orkiestrą symfoniczną w Daugavpils. Po raz pierwszy jestem na Łotwie zawodowo, ale po raz pierwszy prywatnie na Łotwie też byłem dopiero w tym roku i to było tak naprawdę w zeszłym miesiącu, bo miałem okazję odwiedzić Łotwę i obejrzeć kilka koncertów w ramach festiwalu Dziesmu Svētki. Poziom kultury i poziom artystyczny wykonawców dzisiejszych jest naprawdę bardzo wysoki na światowym poziomie i bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do tych znakomitych śpiewaków, którzy już śpiewają i w kraju, i na świecie.”

 

W Święcie Opery wzięli udział soliści z Łotwy, Litwy, Polski i Norwegii. Widzowie byli zachwyceni wykonaniem słynnych utworów. Nie zapomniano też o „Duecie kotów” Rossiniego na koniec, a także – w finale – „Piosence pijackiej” z „Traviaty” Verdiego. Publiczność oszalała. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Łotewskie i Łatgalskie Centrum Kultury Vienības Nams przy wsparciu Rady Miasta Dyneburga. Mamy nadzieję, że festiwal operowy stanie się tradycją.