XXIV Międzynarodowe Mistrzostwa Polski DZ i srebrne medale naszej ekipy

XXIV Międzynarodowe Mistrzostwa Polski DZ i srebrne medale naszej ekipy

16–17 sierpnia w Giżycku odbyły się już XXIV Międzynarodowe Mistrzostwa Polski DZ. Wystartowała w nich ekipa z Łotwy, której przewodniczył prezes Związku Polaków na Łotwie Pēteris Dzalbe.

Głównym organizatorem najtrudniejszych w Polsce regat jest Stowarzyszenie Mazurska Szkoła Żeglarstwa, a współorganizatorem – „Oczy Mazur” Międzynarodowe Centrum Żeglarstwa i Turystyki Wodnej. Patronat honorowy nad regatami objął Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Event był współfinansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

Dezety to najstarsza w Polsce żeglarska klasa, która przeżywa swój renesans. Akcja Ratujmy Dezety spowodowała, że klasa cały czas odżywa i zmienia swój charakter. Jachty coraz bardziej przypominają maszyny regatowe, są w coraz lepszym stanie technicznym, a sama idea jest łatwo rozpoznawalna. Organizator regat, Marek Winiarczyk, jest zdania, że regaty te powinny zachować swój charakter sprzed lat. Chciałby, aby były to regaty klasycznych jachtów rozgrywane w konwencji zlotu miłośników dawnej klasy i dawnego, nieco staroświeckiego i zapomnianego już żeglarstwa.

W regatach wystartowało 20 załóg w trzech klasach. Trasa regat wiodła przez jeziora i kanały północnej części szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Start i meta regat znajdowały się przed portem Oczy Mazur na jeziorze Kisajno. Zgodnie z wieloletnią tradycją start regat nastąpił w sobotę o godzinie 13.00. Pogoda była bardzo wietrzna, miejscami podmuchy były do 8 metrów na sekundę, więc wiosła zgodnie z regulaminem były wykorzystywane tylko w kanałach. Ekipa łotewska startowała jak zwykle na łódce „Balanga” w klasie DZ Klasyczna. Prezes ZPŁ był sternikiem po raz pierwszy, dlatego była to wielka odpowiedzialność.

Załoga wystartowała dobrze, Balanga była na 5 lub 6 miejscu wśród wszystkich 20 załóg, na drugim miejscu wśród swej klasy. Pierwszą cześć trasy pokonal dość szybko, bo sprzyjał im wiatr. Niestety po półtorej godzinie zrobił się luz na rumplu, po 15% z każdej strony, dlatego zmniejszyło to możliwość manewrowania łodzią. Ponadto po trzech jeziorach i wejściu do czwartego Balanga trafiła do kąta martwego, nie mogła wykorzystać wiatr i łódkę zniosło nas w trzciny, z których nie mogli się wydostać przez dwie godziny. W tym czasie wyprzedziły ich dwie ekipy „W tango” i „Domówka”. Kiedy załoga dostała się już na Mamry mieli kolejne nowe wyzwanie – mocny wiatr boczny. Aby łódź się nie wywróciła płynęło dziewięć osób na jednej burcie. Zawdzięczając dobrej pracy załogi po około trzech godzinach dogonili drugie i trzecie miejsce, które od nich dzieliło tylko 6 i 17 min.

Po pierwszym okrążeniu byli już na trzeciej pozycji, lecz dzieliło ich 20 min od drugiego miejsca. Zawdzięczając temu, że musieli uciekać przed goniąca ich „Domowką” na trzecim kółku, zmniejszyli odstęp od drugiego miejsca do 6 min.

Czwarte kółko wymagało zmiany strategii – kiedy dopłynęli do Portu Sztynort, czyli byli w połowie ostatniego kółka, postanowili bardziej ostro zaatakować „W tango”, które było na drugiej pozycji. Dopiero 500m do mety dogonili konkurentów i na tych ostatnich setkach metrów, można powiedzieć wyrwali im drugie miejsce. Maksymalnie wykorzystali swe umiejętności, aby dopłynąć do mety i zdobyliśmy srebrne medale.

W wyniku trudnych zmagań z żywiołami przyrody I miejsce zdobyła „Pierwsza szklanka”, łotewska ekipa „Balanga” w zaciętej walce na ostatnich kilkuset metrach wywalczyła II miejsce, a na III miejscu uplasowała się załoga „W tango”.

W skład tegorocznej ekipy weszli: najbardziej doświadczony z naszych łotewskich żeglarzy Ryszard Stankiewicz, dla niego to były 16 regaty, rodak z Polski Wojciech Bohdanowicz, który startował tutaj po raz 22, oraz Wiktoria Kozłowska, Mikołaj Żewnierowicz, Aleksander Jadjało i byli uczniowie Polskiego Gimnazjum Państwowego im. Józefa Piłsudskiego oraz uczestnicy ZTL „Kukłeczka” Raul Dzalbe, Władysław Martyniak oraz Artur Kudeika, którzy zdobyli patent żeglarski kilka lat temu na zorganizowanych przez ZPŁ warsztatach.

W porcie „Oczy Mazur” tradycyjnie na wszystkie załogi przekraczające metę oraz kibiców czekały gorące grochówka i bigos, które były serwowane z kuchni polowej. Po południu nastąpiła ceremonia wręczenia nagród. Zawodnicy otrzymali medale, puchary, dyplomy i upominki. Załoga „Balangi” otrzymała także puchar dla najlepszej załogi zagranicznej.