Nowy rok szkolny zaczął się w pięciu polskich placówkach edukacyjnych na Łotwie. W Dyneburgu funkcjonuje Polskie Gimnazjum Państwowe im. Józefa Piłsudskiego, w Rydze Polska Szkoła Średnia im. Ity Kozakiewicz, w Rezekne Polskie Gimnazjum Państwowe, a w Krasławiu Szkoła Podstawowa im. hrabiów Paterów w Krasławiu. Jest także Polskie Przedszkole im. Jana Platera-Gajewskiego w Dyneburgu. Edukację w polskich szkołach pobiera prawie tysiąc czterystu uczniów.
Polskie placówki edukacyjne są ogniskami języka i kultury polskiej w kraju, a stworzenie dobrych warunków do nauki sprzyja rozwojowi uczniów. Ważnym atutem jest konkurencyjność szkół. Wysoki poziom nauczania sprawia, że uczą się w nich również przedstawiciele innych narodowości, jednak polskie szkoły służą przede wszystkim lokalnym Polakom.
Polskie szkoły na Łotwie są wspierane finansowo przez państwo polskie. Od pięciu lat zawdzięczając Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego ze środków KPRM-u uczniowie pierwszych klas otrzymują „Bon Pierwszaka”, a uczniowie klasy XII „Bon Maturzysty”.
W trudnej sytuacji pozostaje Szkoła Podstawowa im. hrabiów Paterów w Krasławiu, ponieważ miejscowe władze dążą do jej zamknięcia. Kolejnym wyzwaniem dla polskich szkół średnich na Łotwie będzie reforma określająca obowiązkową liczbę uczniów w klasach dziesięć – dwanaście. W miastach powinno to być przynajmniej stu dwudziestu uczniów, a takiej ilości uczniów w klasach X–XII nie ma w żadnej z naszych placówek. Dyrektorzy i rodzice liczą jednak na przychylność łotewskich władz, które na mocy porozumień międzynarodowych mogą w drodze wyjątku zastosować inne zasady dla szkół mniejszościowych.